Wiosenny poranek

Błyskiem poranka
Na błękicie nieba
Jasny promyk przysiadł
Ścieżką poezji biegnie
I rozkwita wiosna…
Gdzie pachnie mięta
Połyskuje rosą
Na złotym jarze
Wchodzącego słońca

Gonić szczęście

Polna droga
Piachem biegnie
Wiatrem wieje
Szumią łany zbóż
A po bokach jarzębiny czerwone
W górze skowronek śpiewa
Więc zatrzymaj się
Choć na chwilę
Wśród piękna przyrody
Posłuchaj świerszczy, ich
Brzmienia pieśni tonów dzikich
Ukryj się w cieniu wierzb
Kiedy słowik zapłacze stęskniony
Nikt dziś nie ma czasu
Każdy goni szczęście
Na później zostawia
To co najważniejsze…

Przypominam…

Jak płatki z kwiatów – lecą marzenia
Są chwilą w myślach
Roznoszą zapach
Uśmiech za uśmiechem
Odchodzą znów powracają
Czasem nie ogarniam ich
Szybko znikają
Przypominam , jak się skończyło…

Cisza

Mrok zapadł w ciszę
Noc czarnym aksamitem
Okryła wiosenne ugory
Brzozy nad stawem
Pochyliły się nisko
Księżyc jak ogromny pająk
Odbił się w wodzie
Gwiazdy jak korony
Otoczyły niebo błękitem
Tylko spóźniony motyl
Kołysał się na wietrze
W poświacie księżyca
Świerszcze szemrały w trawie
Spały snem spokojnym
Gdzie kalina rosła
W gaju nad ruczajem
Cisza klęcząc rozmodliła
Się w wiśniowym sadzie

Koral zorzy

Słońce dopala się w nasturcjach
Cień jak koronkę
Rozciąga na łąkę
Pełną krasy
Wiatr szumiał nad borem
Gdzie ognista kula
Księżyca wschodzi
Rozwidnił się żuraw
Przy studni , połyskiwały
Koszule, co na sznurze schły
Wiatr zatańczył w obłokach
Koral zorzy po ogrodzie biegał
Jeszcze tam wrócę
Kiedy ranek złotem
W kaczeńcach błyśnie
Wspomnienia….

Zofia Jakubowska