Jest bardzo fotogeniczny. Pod mikroskopem elektronowym widać jego pierścieniową budowę, zakończoną charakterystycznymi wypustkami (kolcami), przypominającymi koronę, od których bierze swoją nazwę.

zarazki koronawirusa

11 lutego uczestniczyłam w wykładzie dr Marka Bartoszewskiego z Zakładu Mikrobiologii Uniwersytetu w Białymstoku – „Koronawirus z Chin, czy mamy powody do niepokoju?”. Uzyskałam wiele nowych informacji o tym groźnym, szybko rozprzestrzeniającym się wirusie, którymi chcę się podzielić. 

Pandemie i epidemie towarzyszą ludziom od początków ich cywilizacji. Z epidemią mamy do czynienia wtedy, gdy zachorowań na chorobę zakaźną jest więcej niż w poprzedzającym okresie lub gdy nastąpią nagłe zachorowania zakaźne, nie występujące wcześniej.
Endemią zaś nazywamy chorobę, utrzymującą się wśród ludności na danym terenie przez wiele lat, na podobnym poziomie liczbowym. Najwyższe i najgroźniejsze stadium to pandemia, czyli choroba zakaźna, szybko rozprzestrzeniająca się i atakująca ludzi na wielu kontynentach.

Odkrycie koronawirusów nastąpiło już w 1962 r. nie wzbudzając wtedy większego zainteresowania. Pierwszy koronawirus miał symbol B814. Objawy przypominały przeziębienie, łagodne infekcje dróg oddechowych. Wirus uaktywnia się w okresie styczeń-marzec, przenoszony był drogą oddechową i przez bezpośredni kontakt. 

W latach 2002-2003 w południowych Chinach wystąpiła epidemia wirusa, z rodziny koronawirusów – SARS (czyli ciężki zespół niewydolności oddechowej). Zachorowało 8000 osób, zmarło 774. Choć epidemia rozpowszechniła się na inne zakątki ziemi to samoistnie wygasła w połowie 2003r.

Kolejna dekada przyniosła epidemię MERS-coV ( bliskowschodni zespół oddechowy). Pierwsze zachorowania odnotowano w Arabii Saudyjskiej. Źródłem zakażenia były chore wielbłądy i nietoperze. Statystyki odnotowały, że na tego koronawirusa zachorowało 2040 osób, zmarło 712.

Wirus MERS atakuje nabłonek dróg oddechowych, wywołując wirusowe zapalenie płuc. Objawami są: gorączka, dreszcze, suchy kaszel, spłycony oddech, bóle stawów i mięśni. Później: duszności, zapalenie płuc, niewydolność krążeniowo-oddechową, uszkodzenia nerek, zaburzenia krzepnięcia krwi.

9 stycznia 2020 Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała o nowym koronawirusie  z miasta Wuhan, w Chinach, któremu nadano symbol SARS-CoV-2 (2019-nCoV). Odtąd zwany – COVID-19.
Pierwszy przypadek zakażenia odnotowano na początku grudnia 2019 r.
Choć na razie nie ma pewności, podejrzewa się, że jego ogniska pochodzą z targów zwierzęcych, na których sprzedaje się dużo różnych żywych i martwych zwierząt, ptaków, owoców morza. Warunki sanitarne nie są na nich przestrzegane.

Koronawirus z Wuhan może przenosić się ze zwierząt na człowieka, a następnie z człowieka na człowieka, najczęściej drogą kropelkową. Okres inkubacji wirusa trwa od jednego do 14 dni. Dopiero po tym czasie występują objawy, ale wcześniej osoba zarażona może już przenosić wirusa na inne osoby. Objawy zakażenia wirusem z Chin to gorączka, kaszel i trudności z oddychaniem. Przypominają wirusowe zapalenie płuc. W badaniu rentgenowskim można zauważyć zmiany na płucach. W przypadku ciężkiego przebiegu choroby, może się ona zakończyć śmiercią z powodu niewydolności oddechowej. 

Na zarażenie najbardziej narażone są osoby starsze z osłabioną odpornością, chorujące na astmę, cukrzycę, niewydolność sercowo-naczyniową.Wykrywanie wczesnych ognisk epidemii nie jest proste i czasami wspomagane jest modelami i sztuczną inteligencją, np. Kanadyjski system ( Blue Dot) oparty jest o statystyki z pogotowia ratunkowego, ze szpitali, frekwencji w szkołach i zakładach pracy oraz modele matematyczne.

instrukcja mycia rąk

Każdy z nas może ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa we własnym zakresie, poprzez odpowiednią profilaktykę:

– dokładne mycie rąk z mydłem i suszenie ich ręcznikami papierowymi, nie suszarkami,
– unikanie dotykania ust, oczu, nosa nieumytymi dłońmi,
– w przypadku kaszlu, kichania używanie chusteczek lub zasłanianie się zgięciem łokcia. Kichając w dłonie wirusy przenosimy na dłonie osób z którymi się witamy, a także na klamki, poręcze,
– unikanie bliskiego kontaktu z chorymi oraz dużych zbiorowisk ludzkich,
– nie podróżowanie do krajów objętych epidemią,
– unikanie kontaktu ze zwierzętami w trakcie wyjazdów turystycznych i dokładne gotowanie potraw w tych krajach,
– izolacja chorych i podejrzanych o chorobę.

Na razie brak jest szczepionki i swoistego leczenia. Szczepionka powinna być wynaleziona w ciągu 3 najbliższych miesięcy. Podejmowane są próby wykorzystania preparatów przeciw MERS i SARS. 

Szczepionka przeciw grypie nie chroni przed wirusem Wuhan, ponieważ zawiera inne szczepy. Nie uchronią nas również suplementy diety, witaminy, czosnek i inne mikstury podnoszące naszą odporność. 

Maski ochronne ograniczają zachorowalność, ale nie chronią całkowicie. Wirusy mogą wniknąć do śluzówki odkrytego oka. Pozostaje tylko leczenie objawowe.

Rozprzestrzenianie się choroby na świecie możemy śledzić na kilku stronach internetowych, które codziennie podają aktualne statystyki zachorowań i zgonów publikowane przez WHO (np medonet.pl). 

Według stanu na dzień 18. lutego b.r. łącznie zanotowano 73 335 przypadków zakażenia na całym świecie. Potwierdzono również 1 873 zgonów spowodowanych koronawirusem COVID-19. Z zakażenia udało się wyleczyć 12 877 osób.
W Polsce na razie nie odnotowano zachorowania na wirus z Wuhan. 

Źródło: Uniwersytet w Białymstoku
Zdjęcia: Maria Beręsewicz

Zdjęcia koronawirusa pod mikroskopem elektronowym wykonali naukowcy z Rocky Mountain Laboratories (RML) Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (National Institute of Allergy and Infectious Diseases – NIAID) – pobrałam ze strony internetowej Dziennik Naukowy.

Dołączyłam też instrukcję Głównego Inspektoratu Sanitarnego – „Jak skutecznie myć ręce”

 

Opracowała: Maria Beręsewicz
Podlaska Redakcja Seniora Białystok