Z limerykami w Nowy Rok
Pisanie limeryków to świetne ćwiczenie kreatywnego pisania. A także świetna zabawa, do której zachęcamy w Nowym Roku naszych czytelników i czytelniczki. Jeżeli poznamy zasady pisania limeryków możemy i odważymy się spróbować, możemy sprawić sobie i bliskim nam osobom dużo radości.
To miniaturka liryczna składająca się z 5 wersów, nonsensowny, groteskowy wierszyk o charakterze żartobliwym, podobnie jak fraszka czy dowcip.
–
Limeryk narodził się prawdopodobnie w XVIII-wiecznej Irlandii. Słowo „limeryk” (ang. limerick) pochodzi od miasta Limerick w Irlandii. Do literatury trafił pod koniec XIX wieku, a wprowadził go do niej Edward Lear – angielski poeta i rysownik.
Gatunek ten szybko zyskał popularność i zagościł głównie w męskich klubach wiktoriańskiej Anglii. Najbardziej podobały się limeryki sprośne i bluźniercze. W Polsce limeryki pisali m.in. Julian Tuwim, Maciej Słomczyński, Wisława Szymborska, Jacek Kaczmarski, Stanisław Barańczak, Krzysztof Daukszewicz Bronisław Maj, Michał Rusinek.
–
Limeryk nie ma tytułu. Posiada stały układ narracji, zbudowany jest z trzech wersów A, które się rymują i dwóch wersów B, które się rymują. Mają też specyficzny układ sylab, ale nawet najwięksi twórcy limeryków czasami łamali zasadę wzorcowej liczbie sylab w swoich utworach.
1.A – ten wers posiada od 8 do 10 sylab
2.A – ten wers posiada od 8 do 10 sylab
3.B – ten wers jest krótszy niż A przynajmniej o 2 sylaby
4.B – ten wers jest krótszy niż A przynajmniej o 2 sylaby
5.A – ten wers jest dłuższy o 2 sylaby od wersu pierwszego A i drugiego A
–
Jaka jest budowa treści w limerykach?
1.A – wprowadzenie bohatera i miejsca, w którym dzieje się akcja, w pierwszym wersie, zawiera żartobliwe aluzje odnoszące się do osób czy miejscowości
2. A – nawiązanie akcji w wersie drugim (często wprowadzony jest tu drugi bohater)
3. B – to kulminacja wątku dramatycznego
4. B – to kulminacja wątku dramatycznego
5. A – zaskakujące, najlepiej absurdalne rozwiązanie
A teraz przedstawiamy efekty zabawy z limerykami w Podlaskiej Redakcji Seniora.
–
Stenia Romanowicz
Pewien facet z Białegostoku
miał tylko swoje ego na widoku
nie widział piękna wokół
taki był z niego sokół
spojrzawszy raz w lustro padł. Doznał szoku.
Wiesława Szwed
Czesia ubierała się w majteczki
skąpe stringi w ciapki lub kropeczki
gdy Józia łapki łapały
dryfowały, falowały
cnotliwej panny smuteczki przeganiały.
–
Jadwiga Zgliszewska
Pewna ważna w Węgrowie Agnieszka,
strzegąc dojścia do miejskiego mieszka
– niczym lwica broni budżetu,
by nie został rozdarty na strzępy.
Dzięki niej nie rozpada się kasa miejska.
–
Krystyna Cylwik
Marian z Maciewa, gospodarz wielki,
zbierał różnego rodzaju butelki.
-Po co te butelki tobie?
– Bimber sobie zrobię.
Cała wieś pijana od bimbrowej gierki.
–
Barbara Górnicka – Naszkiewicz
Pewien Michał, senior podlaski
chciał kiedyś wyskoczyć na laski.
Humor miał przedni,
język odpowiedni,
więc zasiadł w redakcji jak król anglosaski.
–
Anna Anchimowicz
Kiedy Józia z Łomży dorastała
Wielu chłopców serca podbijała
Ambaras był z tym zbyt wielki
Każdy miał chęć na figielki
A na końcu flamą macho pozostała.
–
Bożena Bednarek
Raz pewna dziewczyna z Maroka
spojrzała na chłopca spod oka
leżał półnagi na trawie
z męskością odkrytą prawie.
Szkoda, że był niski, a trawa wysoka.
–
Maria Heller
Pewna miła dama z miasta Łodzi
Nie wiedziała, kto tak ciągle smrodzi
Posądzała o to męża,
który ciągle się naprężał
Obrażony mąż okrutnie huknął: mnie uchodzi!
–
Eugeniusz Regliński
Pani Hani – wiadomość banalna,
doskwierała puszystość totalna
Zrobi krok, już sapie
patrzą na nią gapie
– Pójdę na basen i będę pływalna.
–
Elżbieta Urban
Znajoma Ania z Żagania
Bardzo nie lubiła prania
Miała starą Franię
Zezowała na nią
I wciąż kupowała nowe ubrania
Halina Wiszowata
Pewien młody chłopak z Ameryki
Miał bardzo kolorowe buciki
Kopał w nich piłkę
Poznał cud Miłkę
Jednak Miłka wolała stare pierniki
–
Jolanta Maria Dzienis
Żyła w Rosji cna królewna
Swoich wdzięków wciąż niepewna
Dwórka jej radziła
Że w dekolcie siła
Chłop nie trzyma w portkach drewna
Zachęcamy do tworzenia zaskakujących absurdów w ostatnim wersie, bo wtedy dopiero rymowanka o specyficznej strukturze, staje się limerykiem.