Anna Czartoszewska
NIEZIEMSKA CIERPLIWOŚĆ

Cały wiek czekasz Maryjo z Fatimy.
Czekasz nawrócenia globalnej rodziny.
Na codzienny różaniec, wynagrodzenie
Twemu Niepokalanemu Sercu – czekasz.
A świat zwleka, zwleka, zwleka.
–
W pięć pierwszych sobót miesiąca
cudowne lekarstwo niesiesz
dla świata utrapionego biedą,
dla dusz udręczonych grzechem.
–
Tyś pełna łaski, słodyczy,
na odzew orędzia liczysz
i czekasz, aż Niepokalane
Serce zatryumfuje Twoje
w świecie pokoju, nie wojen.
–
Serce co z żalu krwawi,
że świat się nie spieszy zbawić.
Cierpliwie nieziemsko czeka.
A świat zwleka, zwleka, zwleka.
–
Józefa Drozdowska
Różaniec

Splata ręce z niebem
godząc to co ludzkie
z tym co boskie
I modlitwa zdaje się
przysiadać obok fotela
zatulać się w skostniałe
kolana
oczyszczać usta
z każdego marnotrawionego
niegdyś słowa
A w oknie
po każdym Ave
staje Anioł
ze złotym liściem
ognia
–
5.10.2001
–
Wyjaśniając siebie / J. Drozdowska, E. Szulborski, R. Świtoń. Białystok 2010. – (Kajety Starobojarskie / wybór i redakcja R. Kantarska-Koper, J. Pisarska; nr 4)
Rzym
Adasiowi

Od placu Świętego Piotra
biegną
paciorki
kolorowego różańca
we wszystkie
strony świata
gubione
przez malarzy
kwiaty
i dzieci
Śniade dziewczynki
klaszcząc
w ręce
znikają
w krętych uliczkach
Perlisty
ich śmiech
biegnie
teraz
przez moje
wiersze
Jest tym paciorkiem
który
znalazłam
na rzymskim
placu
i który bym
chciała
podarować
każdemu
z Was
–
Rozmowy z Izabelką. Suwałki: Wydawnictwo Hańcza, 1996, s. 24
Jolanta Maria Dzienis
Leśna modlitwa

Kiedy Ave Maria na polanie śpiewam,
Nucą ze mną ptaki, strumień, wiatr i drzewa,
Świerszcze wiodą orkiestrę w szmaragdowej trawie,
Jedyną taką w świecie, doskonałą prawie.
–
Kwiaty zapachami przesycają słowa,
Aż modlitwa w porywach błyska atłasowo,
Z echem się zabawia i powraca wtórem,
Motyle migotliwe niosą ją pod chmury.
–
Powietrze zastyga w uścisku promieni,
Gdy słowa tajemnic w misterium zamieniam,
Śpiewam prosto z serca, w porywach radości
Jak piękne jest życie, w blasku Twej miłości…
–
Krystyna Gudel
RÓŻANIEC CODZIENNY
na nić szarą zwyczajnej codzienności
nanizane korale szczerości
daj Pani

zdrowie
i mądrość uczniowską
dni pogodne
i zachody płonące miłością
łany zbóż ciepłym chlebem pachnące
i poranki jaśniejsze niż słońce
opleść życie różańca perłami
szukać Boga między gwiazdami
odsiać dobro od plew codzienności
żyć w przyjaźni zgodzie wierności
pomóż Pani
znaleźć drogę najprostszą do nieba
zdobyć łaski których w życiu potrzeba
patrzeć w przyszłość z radością nadzieją
niech się serca w pokorę odzieją
pomóż wytrwać w godzinach pożogi
by nie utknąć na rozstajach drogi
kochać bliźnich choć rany tak bolą
zło zwyciężyć miłości niewolą
dźwigać krzyż na ramionach omdlałych
naśladować w wierności wytrwałych
nie opuszczaj
będących w potrzebie
którzy żyją o wodzie i chlebie
którzy pragną czyjegoś istnienia
dla oparcia mocnego ramienia
którym życie kłody powala
których bezsens istnienia zniewala
których droga na ziemskim padole
wiedzie w otchłań
w szatańską niewolę
w bezsensowne pragnienia
przyjmij wdzięczność
za dar życia
za łaskę istnienia
za rozwagę
i chwile spełnienia
za poranki nadzieją płonące
i za serca gorące jak słońce
za obecność najbliższych
za dobroć
za zbóż łany szumiące
za miłość
–
na nić szarą zwyczajnej codzienności
nanizane korale wdzięczności
Rekolekcje
słucham wykładu liści u wrót
brzezinowego konfesjonału
one uczą dają znaki nawrócenie
przychodzi niełatwo ostępy
codzienności wodzą na pokuszenie
–
z pokorą zbieram krople łączą się
w strugę jak październikowy różaniec
błogosławieństwo spływa z ognistej
monstrancji za chwilę noc okryje
dziurawą peleryną moje
–
tajemnice
Janina Jakoniuk
Modlitwa różańcowa

Do Ciebie o najlepsza Matko
Zwracam się z każdą troską
Tobie powierzam wszystkie sprawy
Wierząc w moc boską
–
Każdego dnia gdy spać się kładę
Różaniec biorę do swej ręki
I przesuwając koraliki
Rozważam Chrystusowe męki
–
Ty Pani cenisz tę modlitwę
Bo sama jej nas nauczyłaś
I by się wspólnie modlić
Fatimskim dzieciom poleciłaś
–
Szczególną cześć Ci oddajemy
W miesiącu październiku
Wstaw się za nami u Syna Twego
By zesłał nam łask bez liku
Regina Kantarska-Koper
***

przycupnięta na brzegu łóżka
z zastygłą w mroku twarzą
pomarszczonymi palcami
przesuwa w nieskończoność
koraliki różańca
–
bezbarwne wargi
chwytają słowa modlitwy
aby się nie rozpierzchły
pośród starczych myśli
–
oczy wyblakłe
wpatrzone w czas miniony
–
kolejno
odmawia różańce i koronki
najpierw za zmarłych (jest ich wielu)
potem przesuwa się długi korowód
tych z oddali
których już nigdy
którzy zapomnieli
Urszula Krajewska-Szeligowska
Z różańcem przez październik

Z różańcem w dłoni przez październik
Idziemy, choć nad nami wicher,
Chociaż przytłacza czas jesienny.
Różaniec – symbol naszych zwycięstw.
–
Idziemy, choć nad nami wicher
Słów, krzyków, spojrzeń nienawistnych.
Różaniec – symbol naszych zwycięstw,
Z nim zawsze swobodni byliśmy.
–
Słów, krzyków, spojrzeń nienawistnych
Deszcz nam niestraszny – mamy oręż,
Z nim zawsze swobodni byliśmy
Dzięki Niej – Matce Różańcowej.
–
Deszcz nam niestraszny – mamy oręż,
Matka od złego nas obroni.
Dzięki Niej – Matce Różańcowej
Idziemy radośni i wolni.
–
Matka od złego nas obroni.
Chociaż przytłacza czas jesienny,
Idziemy radośni i wolni
Z różańcem w dłoni przez październik.
Joanna Pisarska
Odmawiając różaniec
każde ziarenko
podnosi mnie
z ziemi
Modlitwa różańcowa

jak mała jestem
wobec tajemnic Twych
Boże
–
jak blisko
Twój policzek
Matko
Irena Słomińska
Płatki róż

Paciorki krwi przenikają spaloną ziemię
u stóp krzyża.
Cierpienie Chrystusa zakwitło różą.
Czerwień mistyczna buduje biel.
Gmach Boga.
–
Paciorki różańca odliczają twoje
duchowe mgnienia. Schodki, schody
prowadzą wzwyż monotonią kroków.
Ludzkich.
–
Buddyści, muzułmanie, katolicy…
Ich ręce bliźniaczo związane
sznurami pereł, łzami modlitwy.
–
Łzami, mnogością łez, deszczem.
Jaśnieją, obmywają róże.
Zwielokrotniają płatki.
Leonarda Szubzda
Moja Mama

miłościwie rządzi królestwem
strzeżonym
przez wierne kołki w płocie
–
jej poddani czują się dobrze
kury uprawiają ziemię
myszy siedzą cicho pod miotłą
wróble robią wiele hałasu o nic
–
w jej królestwie nie ma urzędów
obowiązuje dziesięć przykazań
funkcję zegara sprawuje słońce
lekarza ranek
konfesjonału – stara jabłoń znająca życie
–
kiedy poddani śpią
paciorkami różańca
Mama przelicza dni
gromadzi je skrzętnie
w jedno życie
które ofiaruje Panu
–
„Żałuję lasów i róż” 1994
Jadwiga Zgliszewska
Różaniec

Różaniec –
przypominający korale
kolię z bolesnych pereł
przy których
i krzyża miejsce
–
różaniec…
mam ich wiele
ozdobnych i zwyczajnych
(jedne gubię
inne odnajduję po latach)
i… przechowuję
przekładając z miejsca na miejsce
–
różaniec
od dzieciństwa znany
zadziwiający prostotą
niezwykłej wiary ojców!
–
różaniec
dziś – zaniedbywany
a ciągle mam o to zasadny żal
do siebie samej…
–
różaniec…
co taką nadzieją darzy
zasila wielką mocą
i koi
błogim spokojem
te proste „Zdrowaś…”
i „Chwała Ojcu…”
–
czemu więc
choć taki bliski
to tak… odległy?
choć taki łatwy
to taki trudny?…
–
i – olśnienie!
… przecież kolce
mają wszystkie róże!
–
różaniec
– znam go doskonale
mówią o tej modlitwie
prosta droga do nieba…
… więc czemu jeszcze
wiersz tak bolesny
pisać o nim potrzeba?
–
16.10.2011
O pewnym zdjęciu i nie tylko

Ty też kiedyś
byłaś młoda i piękna
jak dziś Twoje wnuczęta…
–
kwitłaś dziewczęciem
jak na tym zdjęciu
z którego uwiodłaś późniejszego męża
na krótkie szczęście
–
… bo na dłużej
tylko cierpienia
pochwyciły Cię w objęcia!
–
nie użyłaś wiele
nie czerpałaś garściami
a odkąd pamiętam
wyłącznie ręka z różańcem
to jedyna Twoja tarcza…
–
no i wzgląd na nas
nieustanny
by się któremuś z Twoich dzieci
krzywda nie działa
– to Twojej troski
powód i ciągłe staranie
–
pamiętamy!
już dzieją się cuda
i niepojęte gesty
–
… jesteś!
i pewnie widzisz Stamtąd
jak sobie pomagamy?
że owoce Twoich starań
i te niekończące się różańce
nie poszły na marne…
–
Kadłubówka, 08.06.2012
Marek Mozyrski
RÓŻANIEC

Ileż radości, miłości daje nam Bóg,
Gdy z wiarą głęboką, jak otchłań, jak morze,
Idziemy wśród życia ziemskiego dróg,
Mając Twój obraz w sercu, nasz Boże.
–
Pozwól radością dzielić się Panie,
I na paciorkach życia Twego,
Przeżyć różańca rozważanie,
Tajemnic tych części, różańca świętego.
TAJEMNICE RADOSNE RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO
ZWIASTOWANIE
Anioł Maryi zwiastuje,
Że pocznie Syna Bożego,
Maryja pokornie przyjmuje,
Wieści tak dziwne od Niego.
–
Spójrzmy, jak matka to przyjmuje,
Na bezgraniczne Jej oddanie,
Co z naszą wiarą? Czym się kieruje?
I w ciszy sobie zadajmy pytanie.
–
Ile w nas wiary i miłości?
Czy wiary jestem dziś ostoją?
Ile pokory i godności?
Czym gotów przyjąć wolę Twoją?
NAWIEDZENIE ŚWIĘTEJ ELŻBIETY
Do mnie przychodzi, matka mego Pana,
Jak wielka radość przenika Elżbietę,
Ta, która ze wszystkich matek wybrana,
Przychodzi odwiedzić Świętą Kobietę.
–
Gdy życie jest nam drogi męką,
Gdy wszystko dobre z nas ucieka,
Gdy każda chwila staje się udręką,
Bóg wówczas przychodzi do człowieka.
–
I jak Elżbieta w swej starości,
Poczęła syna Boskim cudem,
Bóg w nieskończonej swej miłości,
Pochyla się nad swoim ludem.
NARODZENIE PANA JEZUSA
Na ziemskim padole rodzi się Bóg,
Wśród opuszczonych, ubogich ludzi,
Wśród serc zagubionych, na rozstaju dróg,
Coś daje nadzieję, coś w sercach się budzi.
–
Obudź w nas miłość i dobroć Swą,
Obudź w nas wiarę, w człowieka i Boga,
Przyjmij w opiekę, grzeszną duszę mą,
Wskaż jak przebiegać ma życia droga.
–
Boże przez Twoje Narodzenie,
Boże wszechmocny i miłosierny,
Błogosław nasze ziemskie istnienie,
Twój lud ułomny, ubogi lecz wierny.
OFIAROWANIE
Ofiarowany zostałeś Nasz Panie,
Jak prawo tego wymagało,
Spełniło się Symeona wielkie błaganie,
Stało się tak, jak stać się miało.
–
Jakąż ofiarę Ci złożyć możemy,
Przecież to wszystko, co mamy to Twoje,
Choć często tak bardzo, bardzo pragniemy,
Przeprosić za niecne czyny swoje.
–
Za czyny niegodne, za myśli krzywdzące,
Za słabość duszy i słabość ciała,
Za grzechy te byłe, i te istniejące,
Za wiarę, która w nas jest taka mała.
ODNALEZIENIE JEZUSA W ŚWIĄTYNI
Odnalazła Cię matka w świątyni tkwiącym,
Jak Boskie prawa wyjaśniałeś Panie,
Trzy dni szukała, z sercem bolącym,
Czemuś to uczynił, zadając pytanie?
–
Chcemy też Ciebie odnaleźć, nasz Panie,
Być wśród tych, którzy Ciebie słuchają,
Lecz jakże trudne to dla nas wyzwanie,
Bo grzechy często nie pozwalają.
–
Odnaleźć sens życia, które ucieka,
Odnaleźć siebie, wśród tłumu ludzi,
Odnaleźć Boga, odnaleźć człowieka,
I wiarę, i miłość co serce obudzi.
TAJEMNICE BOLESNE RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO
MODLITWA W OGRÓJCU
Jeżeli możliwe, to oddal ten kielich goryczy,
Lecz niech wola Twoja, nie moja się stanie.
Wiedząc, że tylko wola Boga się liczy,
Jezus jak człowiek wymawia błaganie.
–
Modlić się szczerze, to wielka sztuka,
I iść gdzie wiedzie prawdy droga.
Spójrz na Jezusa, tam jest nauka,
Jak mamy modlić się do Boga.
–
Modlitwy trzeba pragnąć, chcieć,
Nawet gdy ziemska kończy się droga,
W Bogu nadzieję trzeba mieć,
W modlitwie trwać, być blisko Boga.
BICZOWANIE
Jakże bolesne po biczu rany,
Lecz bardziej boli zranione serce,
Gdy człowiek przez Boga ukochany,
Ma Jego w swojej poniewierce.
–
Boga, co oddał swoje życie,
By zbawić ciebie i świat cały,
Byś ty mógł przeżyć należycie,
I dojść do Nieba w laurze chwały.
–
Lecz to nie rany są istotą,
Bo sensem biczowania Tego,
Jest byś otworzył się z ochotą,
Na bezgraniczną miłość Jego.
CIERNIEM UKORONOWANIE
Koronę otrzymał Boży Syn,
Wśród wrzasków tłumu i histerii,
Ostrą od gniewu i naszych win,
Z ciernistej naszej życia materii.
–
Ileż to razy koronę wkładamy,
Lecz nie cierniową, a z próżności,
Dla sławy głowy swe ozdabiamy,
Raniąc tym Boga, Boga miłości.
–
Każdy cierń, pogardą jest miłości,
Każdy cierń to nasze przewinienie,
Wybacz nam nasze, ludzkie słabości,
I pomóż osiągnąć duszy zbawienie.
DŹWIGANIE KRZYŻA
Na barki wziął naszych grzechów istotę,
Ciężar boleści nie do zniesienia,
I ruszył na życia ziemskiego Golgotę,
By wybawić ludzkość od potępienia.
–
Spotyka matkę, do niewiast przemawia,
Upada, powstaje i prawie już kona,
Na chuście swoje oblicze zostawia,
Przyjmuje pomoc od Szymona.
–
Nie bójmy się dźwigać krzyże swoje,
Idźmy z pokorą śladami Pana,
Bogu powierzmy swe niepokoje,
Idźmy tą drogą, która nam dana.
UKRZYŻOWANIE
Grzechami przybili do krzyża ramiona,
Mieczem bok Jego okrutnie przebili,
Ziemia zadrżała, widząc jak kona,
Ludzie, to ludziom i Bogu zrobili.
–
Łotra na krzyżu, wisząc zbawiłeś,
Janowi matkę Swoją oddałeś,
Tak wiele ludziom, Boże zrobiłeś,
Nawet gdy w bólu okropnym konałeś.
–
Ludzkości wielki został dar dany,
Krzyż do zmazania ludzkich win,
Na którym został ukrzyżowany,
Sam Jezus Chrystus, Boży Syn.
TAJEMNICE CHWALEBNE
Zmartwychwstanie Jezusa
Często pustkę, samotność otacza,
Często w pustce, ból, smutek gości,
Lecz grób pusty, dziś radość oznacza,
Bo zmartwychwstał nasz Bóg miłości.
–
Kamień wielki z serc naszych odrzucił,
Zerwał pęta i porwał kajdany,
Wrócił wiarę, nadzieję przywrócił,
Serc zbolałych ukoił dziś rany.
–
Gdyby nie Zmartwychwstania cud,
Gdyby nie moc i Boska siła,
Próżny byłby ziemski trud,
I próżna by wiara nasza była.
Wniebowstąpienie
Przychodził do ludzi i czasem znikał,
Chociaż nie wszyscy o tym wiedzieli,
Zaryglowane drzwi serca przenikał,
Gdy je uczniowie ze strachu zamknęli.
–
Dni czterdzieści od Zmartwychwstania,
Był wśród ludzi ziemskiego cierpienia,
Idącym do Emaus zadawał pytania,
Aż nadszedł czas Jego Wniebowstąpienia.
–
Odszedł do Ojca, który jest w Niebie,
Zostawił lud wierny w Swoim Kościele,
By móc nas kiedyś zabrać do siebie,
Bo w domu Ojca jest mieszkań wiele.
Zesłanie Ducha Świętego
Gdy w wieczerniku się modlili,
Wśród apostołów, Matka też była,
Bóg zesłał Ducha w jednej chwili,
By przepowiednia się spełniła.
–
By mogli iść i głosić Boga,
Nie bojąc się prześladowania,
Mimo, że trudna będzie to droga,
W głoszeniu prawdy Zmartwychwstania.
–
Dodaj odwagi Duchu Święty,
Iść przez to życie w uczciwości,
Wierzyć w cud dla nas niepojęty,
Mówić swym życiem, o Twej miłości.
Wniebowzięcie Maryi
Spośród wszystkich niewiast wybrana,
Bez skazy grzechu była poczęta,
Z ciałem zostaje wzięta do Pana,
Najczystsza Pani, Maryja Święta.
–
Do Swego Syna i Swego Pana,
Po swym szlachetnym na ziemi pobycie,
Z ciałem i duchem została zabrana,
Do Boga, którego kochała nad życie.
–
O Matko Boga i Pana Naszego,
Czuwaj nad nami, u Boga w Niebie,
Chroń nasze życie od czynu złego,
O Wniebowzięta, błagamy Ciebie!
Ukoronowanie Matki Bożej na Królową Nieba i Ziemi
Koroną, Jej głowa przyozdobiona,
Bóg dał Swą Matkę, by nam królowała,
To dla nas ludzi, Jej Boska korona,
Jest znakiem, jak ludzkość umiłowała.
–
Wśród aniołów króluje nad nami,
Do Boga, nasze prośby zanosi,
Do serca przytula, karci czasami,
Jak matka kocha, cierpi i prosi.
–
Kochajcie Boga, ludzi kochajcie,
Żyjcie według Pisma Świętego,
W drodze do Nieba, nie ustawajcie,
Bo Bóg jest celem, życia naszego.
–
Sokółka 09.2022
fot. pixabay.com – pasek z książką i różańcem, rozdzielający wiersze poszczególnych Autorów
–
Podlaska Redakcja Seniora Białystok