Gorodczyno

Jest Podlaską małą wsią,
Zagubioną pośród lasów.
Ale jakże urokliwą…
Nikt nie liczy tutaj czasu…

Miejsce piękne jak marzenie,
Które chcesz by się ziściło.
Biały domek, ogród, sad
Oraz staw z szumiącą trzciną…

Wspomnę też o warzywniku,
W którym znajdziesz to, co chcesz.
Wszystko zdrowe, prosto z gruntu.
Tu po prostu, wiesz co jesz…

Całość jak z obrazu wzięta…
Takie swojskie, sielskie, senne…
Tak to właśnie zapamiętam!
Takie miejsca są bezcenne!

Wielkie dzięki Gospodarzu!
Jak i Tobie Gospodyni!
A za chwile pełne wrażeń,
Żyjcie z Bogiem nasi mili…

O miłości

To, że miłość bywa ślepa,
Wiedzieliśmy już od dawna.
Ale dzięki swej głuchocie,
Stała się dopiero sławna.

Co tam ludzie i ich gadka…
Miłość nie zna żadnych plotek.
Wciąż największą jest zagadką,
A zarazem życia wątkiem.

Co innego platoniczna,
Bez zapachu i bez smaku,
Niespełniona, nie fizyczna,
Bez widocznych z zewnątrz znaków.

Choć się wznosi ponad szczyty
I dotyka niemal chmur,
Taka miłość, to nie miłość…
To po prostu jest stek bzdur.

Jak nie kochasz to, co chcesz,
Musisz kochać to co masz!
Choć swą duszą oraz sercem,
Widzieć będziesz inną twarz…

Zakamarek lub zakątek

Mam takie miejsce w ogrodzie
Wśród drzewek jabłoni i wiśni…
Jest tam ławeczka i stolik
A nad nim owoce wśród liści.

To miejsce nie jest azylem.
To miejsce nie jest oazą.
To miejsce znaczy mi tyle…..
Ile jest pięknych tam wrażeń.

A takich określeń z pewnością,
Nie ma w słowniku za wiele.
To miejsce jest mą miłością.
To miejsce jest przyjacielem.

Nazywam go zakamarkiem,
A czasem zacisznym zakątkiem.
Te dwa określenia są marką,
Która jest dzisiaj wyjątkiem.

Kawa czy herbata…

Kiedy nie chce nam się wstawać…
Dobrą radę na to mam!
Już po kilku nawet chwilach,
Umysł działa, mówię wam…

Wszyscy przecież mamy krew
Która w naszych żyłach krąży.
Po wypiciu dobrej kawy…
Szybko nas wybudzić zdąży.

A jeżeli jej nie lubisz…
To… herbatę proponuję.
Ona, tak jak nasza kawa,
Na twój sen zareaguje.

To najlepsze dwa ,,lekarstwa”,
Które zawsze są pod ręką…
A wstawanie z każdym rankiem,
Nam przestanie być udręką!

Wiesław Lickiewicz