Geniuszem jest osoba z talentem i niezniszczalną wytrwałością przeciętnej osoby.
Samorodek ma wszystko od Boga i nic ze szkoły średniej.

Taka sentencja anonimowego autora przypomniała mi się, kiedy zamierzałem napisać ten artykuł. Otóż całkiem przypadkowo dowiedziałem się o pewnej Kolniance, która jest autentycznym samorodnym talentem poetyckim. Marianna Gawrych, moja rówieśniczka, trochę nieśmiała, z pewnymi oporami zgodziła się na odwiedziny. Szok,  wspomnienia, przekomarzanie, radosne elementy minionej przeszłości i wreszcie kilka recytacji wierszy, efektów samorodnego talentu, zdominowały  tę wizytę. Proszę uwierzyć, słowo szok ma swoje uzasadnienie, bowiem przez kilkadziesiąt lat mieszkaliśmy raptem 100 metrów od siebie, a dopiero teraz dowiedziałem się o jej istnieniu. Przypadek sprawił, że taki talent wreszcie trafi na stronę podlaskisenior.pl. Pozwolę sobie dzisiaj przedstawić jeden z utworów, który wycisnął mi łezkę z oka. Jest on dowodem ogromnej miłości Marianny Gawrych do Kurpi, jej małej ojczyzny. Stąd taki, a nie inny tytuł artykułu.
A oto i wiersz:

Zakątek

Jest zakątek w mej Ojczyźnie
Kurpiami nazwany
Długie lata bardzo biedny
Pokryty strzechami

Mój zakątku mój ojczysty
wśród borów schowany
Przez wielmoży tego świata
byłeś pomijany

Tylko lud ten, twój kurpiowski
całym sercem ci oddany
Przeistaczał twoje piaski
w zboża złote łany

Dumny, dzielny, pracowity
lud ten nasz, kurpiowski
znojną pracą i modlitwą
wznosił miasta, wioski

I choć nieraz wiatr wiał w oczy
chociaż nie raz bieda, głód
Nie porzucił nigdy ciebie
Pamiętając skąd nasz Ród

A gdy byłeś udręczony,
poniżany i zgnębiony
O twą wolność powstał lud twój
Pod dowództwem Stacha Konwy

Tyś nie ruski ani pruski
Nasz zakątku ukochany
Tylko Pan Bóg twoim Panem
Sługą lud twój ci oddany

Popłynęły długie lata
wraz z Narwi falami
dziś dostatni, piękny jesteś
Zakątku kochany

Ciebie Pan Bóg przyozdobił
w bzy białe, liliowe
zaś polany w twoich lasach
w kobierce wrzosowe

Stroją się tam jarzębiny
w korale czerwone
A na polach chabry, maki
w zbożach zagubione

To do ciebie nasz Zakątku
boćki wracają po zimie
słowik w gąszczu tobie śpiewa
w wieczornej godzinie

Tobie pieśni szumią sosny
w odwiecznych dąbrowach
rzędy brzózek w białych sukniach
i w wiankach na głowach

Zorza świeci na twym niebie
zawsze o zachodzie słońca
Usta milczą, dusza śpiewa
piękno twoje trwa bez końca

A lud cały ten kurpiowski
Tak zwyczajnie, jak to oni
Szczery uśmiech i spojrzenie
Ze złotym sercem na dłoni.

Dziękujemy tobie Boże
Jezu nasz umiłowany
Za ten piękny nasz Zakątek
nam od ciebie darowany.

Poznanie Marianny Gawrych, autorki wiersza pt. Zakątek, sprawiło mi ogromną przyjemność. Mam nadzieję, że jeszcze niejednokrotnie będę miał okazję przypomnieć o istnieniu i twórczości tej poetki ludowej.

fot. Sylwester Nicewicz  

Eugeniusz Regliński
Podlaska Redakcja Seniora Kolno