Mieszkanie na białostockich TBS-ach to marzenie czy konieczność podyktowana sytuacją ekonomiczną rodziny? Niska trzypiętrowa zabudowa, szerokie ulice i chodniki, dużo zieleni, bogata infrastruktura to atuty, które zachęcają do zamieszkania w tym położonym na obrzeżach miasta osiedlu.

Osiedle Komunalnego Towarzystwa Budownictwa Społecznego ulokowało się między kilkoma historycznymi punktami.

Pierwszy to dawna wieś Bacieczki, istniejąca już w XVI wieku. Do dziś swój przebieg zachowała główna droga przez wieś, obecnie ulica Bacieczki.

Drugi punkt to były kombinat włókienniczy Fasty, powstały w latach 1953-54.

Trzecim jest osiedle domków jednorodzinnych Pionier, usytuowane w miejscu dawnego dworu Bacieczki.

Na mapach Białegostoku z czasów PRL-u  w miejscu obecnego osiedla znajdują się pola z zaznaczonymi głównymi drogami, obecnie ulicam Narodowych Sił Zbrojnych, gen. Franciszka Kleeberga i NMP Królowej Rodzin. Jeszcze w 1976 roku królowała tu wiejska zabudowa. Dopiero w 1998 roku zaczęto budowę pierwszych bloków TBS.

Widok na osiedle

Gdy prawie dziesięć lat temu wraz z mężem przeprowadziłam się z PRL-owskiego osiedla z wielkiej płyty na TBS-y, zauważyłam, że jest to typowe osiedle ludzi młodych. Rano jechałam do pracy autobusem szczelnie wypełnionym młodymi ludźmi, jadącymi do pracy i szkół, a także dziećmi odwożonych do przedszkoli i żłobków. Po południu przepełnionymi autobusami wszyscy spieszyli po pracy do swoich domów.

Takie postrzeganie mojego osiedla zmieniłam po przejściu na emeryturę. Miałam więcej czasu na spacery  i obserwację życia mieszkańców. Podobała mi się niska trzypiętrowa piętrowa zabudowa, zadbane podwórka z kolorowymi placami zabaw, szerokie ulice, obsadzone młodymi drzewkami. Duża szkoła w centrum osiedla, przedszkola, żłobki, łatwy dostęp do sieci handlowej, poradni lekarskich, aptek. Osiedle przyjazne ludziom młodym.

siłownia pod chmurką

Podczas moich spacerów po osiedlu zaczęłam zauważać także osoby w wieku starszym, babcie na placach zabaw opiekujące się wnukami, ale także spacerujące, podobnie jak ja,  po osiedlu. Łatwość nawiązywania kontaktów sprawiła, że stworzyliśmy na osiedlu grupę znajomych seniorów. Każdy członek naszej nieformalnej grupy jeszcze do niedawna mieszkał zupełnie w innym środowisku. Niektórzy przyjechali z różnych stron  naszego województwa, a nieraz kraju.

Zainicjowaliśmy działania, aby zintegrować się, lepiej poznać siebie i środowisko, w którym przyszło nam spędzić ostatnie lata swego życia. Podjęliśmy starania, aby na osiedlu powstał klub seniora, gdzie mogliby spotykać się ludzie starsi. Służyłby także do spotkań integracyjnych wszystkim mieszkańcom osiedla.

TBS „biblioteka” w bramie ul. Hugona Kołłątaja 

Wkład osób starszych w rozwój społeczności lokalnej powinien docenić samorząd.
Niestety, ani magistrat, ani TBS nie jest zainteresowany powstaniem miejsca, służącego integracji międzypokoleniowej. Wielokrotne apele i prośby aktywnych seniorów nie znalazły oddźwięku, choć urzędnicy deklarowali poparcie. Seniorzy z TBS chcą dzielić się swoimi doświadczeniami i umiejętnościami. Mówią, że głupio byłoby zmarnować taką starość.

 

Osiedle TBS, chociaż młode, może pochwalić się dwoma terenami rekreacyjnymi.
Pierwszy powstał w 2008 roku między ulicami Leopolda Okulickiego i Gen. Franciszka Kleeberga. Skatepark, plac zabaw, boiska do gry w piłkę nożną, ręczną i koszykówkę, górka do zjeżdżania na sankach, ścieżki rowerowe i alejki spacerowe, ławeczki i stoliki szachowe. To tu właśnie miał powstać dom społeczny, coś na kształt klubu osiedlowego, ale jak już wspomniałam włodarze TBS-ów uznali tę inwestycję za niepotrzebną.

TBS Bulwary św. Jana Teologa ścieżka spacerowa

Drugi teren zielony powstał w sąsiedztwie parafii Św. Jana Teologa dzięki samym mieszkańcom.
Projekt udało się zrealizować w kilku etapach przy pomocy budżetu obywatelskiego. Inicjatywę mieszkańców wspierały dwie parafie: prawosławna Św. Jana Teologa i sąsiadująca z nią katolicka Św. Faustyny Kowalskiej. Tylko na jego pierwszy etap głosowało 5899 osób. Budowę ostatniego etapu zakończono w 2019 roku. Dziś to odwiedzany często teren rekreacyjny, gdzie znajdziemy siłownię pod chmurką, duży plac zabaw, ławeczki,  ścieżki rowerowe,  alejki spacerowe, poprowadzone w ten sposób, aby jak najmniej ingerować w życie tej zielonej enklawy TBS.
Spacerując nimi możemy natknąć się na bażanta patrolującego swój teren,  dzikie kaczki zamieszkujące zarośla. Jest tu też niewielki amfiteatr przygotowany na osiedlowe imprezy.

TBS „biblioteka” w bramie sentencje i szafka na „wędrujące” książki

Aby zakończyć swój spacer po osiedlu, chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jedną ciekawostkę. Zanim miasto ustawiło na przystanku autobusowym w centrum słynne ryby – szafki, gdzie można było zostawić książki do oddania chętnym, na TBS-ach już wcześniej powstało takie miejsce, też dzięki inicjatywie mieszkańców.
W 2015 bramę w bloku przy ul. Hugona Kołłątaja 67 przekształcono w pokój-bibliotekę.
Na jednej ścianie wymalowano wielki regał z woluminami. Na ich grzbietach znajdziemy takie tytuły „Chłopi” Władysława Reymonta, „Lalka” Bolesława Prusa, „Brzechwa dzieciom” czy „Pismo Święte”. Na przeciwległej ścianie pojawiają się cytaty znanych osób, także  mieszkańców osiedla. Znajduje się tu też szafka-półka, na której można zostawić wędrujące książki. Nie jest to jedyne miejsce książkowe na osiedlu. Od 2017 roku przy ul.  KEN funkcjonuje Filia Nr 4 Książnicy Podlaskiej.

Trzy parafie – jedna prawosławna i dwie katolickie skupiają wokół siebie wiernych z osiedla.

TBS Bulwary św. Jana Teologa plac zabaw

W czym tkwi fenomen TBS-ów?
Pomimo wysokich czynszów w porównaniu z mieszkaniami spółdzielczymi i świadomością, że lokal nigdy nie będzie własnością  najemcy, nie trzeba mieć kolosalnych pieniędzy, aby zdobyć dach nad głową. Wystarczy wpłacić minimum 10% wartości. Plusem jest to, że mieszkania na parterze budowanych bloków od razu przystosowane są do potrzeb osób starszych, także tych z niepełnosprawnością. Brak schodów wejściowych do lokali na parterze, a w samych mieszkaniach szerokie drzwi, aby bez problemu poruszać się na wózku inwalidzkim, łazienki z dostosowanymi brodzikami, przesuwane drzwi.

Osiedle marzeń? Można powiedzieć – tak. Szkoda tylko, że zapomniano o seniorach, o tym jak ważny jest udział osób starszych w życiu społecznym osiedla. Tutaj nie dostali takiej szansy.

1/9
TBS Bulwary św. Jana Teologa plac zabaw
TBS Bulwary św. Jana Teologa plac zabaw
TBS Widok  na osiedle
TBS Widok na osiedle
 TBS Bulwary św. Jana Teologa ścieżka spacerowa
TBS Bulwary św. Jana Teologa ścieżka spacerowa
TBS tablica informacyjna
TBS tablica informacyjna
 TBS
TBS "biblioteka" w bramie ul. Hugona Kołłątaja 67
 TBS Bulwary św. Jana Teologa
TBS Bulwary św. Jana Teologa
TBS Bulwary św. Jana Teologa siłownia pod chmurką
TBS Bulwary św. Jana Teologa siłownia pod chmurką
"biblioteka" w bramie sentencje i szafka na "wędrujące" książki
 TBS
TBS "biblioteka" w bramie jedna ze "złotych myśli" mieszkanki osiedla

 

                                                                    Krystyna  Cylwik

                                                             Podlaska Redakcja Seniora Białystok