W sobotę 24.02.2018 zagości na deskach Teatru Dramatycznego mistrz Fredro i „Zemsta”w reżyserii i adaptacji Henryka Talara.

 

Dlaczego „Zemsta”? reżyser wyjaśnia, że realizacja wskazuje na potrzebę szukania porozumienia w świecie, gdzie jest wiele niechęci do drugiego człowieka, gdzie lubimy się nie zgadzać. Brak umiejętności słuchania, brak możliwości spostrzeżenia innego zdania, inności w ogóle. Dlaczego tak się dzieje, że nie możemy się porozumieć? To jest pewna przyjemność w niepogodzeniu się – podkreśla. Henryk Talar wspomina czas pracy nad “Zemstą”jako „satysfakcjonujące spotkanie”.

– „Chciałbym serdecznie podziękować za piękno w tym mieście. To mnie podbudowało. Nie wiedziałem, że powstanie takie przedstawienie. Ono powstało dopiero, kiedy powędrowałem po Białymstoku. Dziękuję za tak dla mnie ważny czas, który spędziłem w tym mieście” – opowiada.

Tekst z pierwszej połowy dziewiętnastego wieku, jest pokazany współcześnie. Henryk Talar wyjaśnia, że ingerencja w tekst była niewielka – dotyczyła pojedynczych słów. Tekst sztuki brzmi klasycznie, ale forma jest współczesna. Reżyser zaadaptował pierwszą z trzech wersji “Zemsty”. Znakomita komedia Aleksandra Fredry jest uniwersalna i wciąż aktualna. Bohaterowie to przedstawiciele polskiej szlachty z ich wadami i słabostkami. Fredro pokazuje wyraziście zarysowane postaci, kpi z ich przywar.

Reżyser tą komedią przypomina, że te cechy w naszym narodzie ciągle występują, że problem jest aktualny. Kłótnie, spory, zemsta dziś, tak jak przed 200 laty w relacjach międzyludzkich funkcjonują.

W spektaklu role męskie świetnie grają kobiety, wspaniałe aktorki naszego teatru. Skąd ten pomysł?

– „Rola aktorek w teatrze jest rolą służebną wobec aktorów. To mężczyźni prowadzą role, kobiety są tylko dopowiedzeniem. Aktorki mają mniejsze możliwości pokazania swojego talentu. Ja byłem aktorem na tzw. prowincji w miastach: Bielsko-Biała, Kalisz, Szczecin. Wiem, co to znaczy czekać na swoją rolę” – mówi Henryk Talar

Dla aktorek białostockiego Teatru to nie tylko spotkanie z mistrzem, jakim jest Talar, ale też z fredrowskim wierszem. – „Ośmiozgłoskowiec, jeżeli się go dobrze podaje, brzmi jak proza” – zapewnia Krystyna Kacprowicz-Sokołowska.

W spektaklu zagrają : Danuta Bach (Cześnik Raptusiewicz), Arleta Godziszewska (Papkin), Krystyna Kacprowicz-Sokołowska (Rejent Milczek), Ewa Palińska (Dyndalski) i Jolanta Skorochodzka (Podstolina). Urszula Mazur zagra Klarę, a Patryk Ołdziejewski wcieli się w rolę Wacława.

Mnie urzekła grą Krystyna Kacprowicz-Sokołowska jako Rejent Milczek, ale największe pole do popisu miała Arleta Godziszewska, która wcieliła się w postać Papkina i zagrała brawurowo. Muzykę do spektaklu skomponował Patryk Ołdziejewski i jest to ważna część spektaklu. Są też piosenki. Chce się klaskać i śpiewać razem z aktorami. Scenografię zaprojektowała Zuzanna Talar, która wraz z Elżbietą Wysocką stworzyła również projekty kostiumów. Za ruch sceniczny odpowiada Anna Wytych-Wierzgacz. Na widowni wiszą transparenty z cytatami współczesnych Fredrze, które nie zawsze są pochlebne. Zatrzymują one uwagę widza, budzą refleksję.

W finale spektaklu inspicjent zwraca się do publiczności: zgoda? Zgoda!!- gromko odpowiada publiczność.
– „Życzyłbym sobie by taka odpowiedź była nie tylko w teatrze. Chciałbym by głos z białostockiego teatru był słyszalny” – mówi Henryk Talar.

Reżyser  zaprasza na ten spektakl całe, wielopokoleniowe rodziny, dziadków i wnuki. Przyjdźcie. Chcemy żeby to było przedstawienie z udziałem publiczności. Teatr ma edukować i bawić- powiedział. To przedstawienie jest oryginalne, zaskakujące, zabawne. Polecam. Babcie i Dziadkowie wybierzcie się koniecznie z wnukami do teatru .

                                                                                                                    

Elżbieta Urban
Podlaska Redakcja Seniora Białystok

 

Premiera spektaklu już w sobotę (24.02) o godz. 19.00 na dużej scenie Teatru Dramatycznego. Przedstawienie będzie można obejrzeć także 25 lutego (godz. 17.00), 27 lutego (godz. 9.00, 11.30), 28 lutego (godz. 9.00, 11.30), 1 marca (godz. 9.00. 11.30), 2 marca (godz. 9.00, 11.30, 20.00), 3 marca (godz. 17.00), 4 marca (godz. 17.00), 6 marca (godz. 9.00, 11.30), 7 marca (godz. 9.00, 11.30), 14 marca (godz. 10.00), 15 marca (godz. 10.00) oraz 26 kwietnia (godz. 9.00, 11.30).

Sztuka trwa 90 min