ŻONKILE
Kiedy zima drzwi zamyka…
I za siedem gór umyka…
Ze snu budzi się przyroda…
A szczególnie ta… w ogrodach.
Tu uwagę pragnę zwrócić…
Na narcyzy w barwie żółtej…
Kwitną jako jedne z pierwszych…
Im poświęcam więc… ten wierszyk.
Nazywamy je… żonkile…
Brzmią z francuska… ale mile…
A ich kwiatek z sześciu płatków…
Jest uroczy jak… motylek!
Jest żółciutki jak słoneczko…
I pachnący… jak miód pszczeli…
Brawo żonkil! Brawo narcyz…
Kwiecie wiosny… i nadziei!
WRESZCIE JESTEŚ
Już skowronki wszem śpiewają…
Swoim trelem wibrującym…
Że już przyszłaś… że już jesteś…
I że budzisz ze snu śpiących!
A ich dźwięczny głos perlisty…
W gamie ćwierków harmonijnych…
Jest swoistym ptasim hymnem…
Jakże naszym uszom miły!
My witamy ciebie również…
Nasza wiosno ukochana…
I cieszymy się niezmiernie…
Widząc kwiaty już od rana!
A soczysta twoja zieleń…
Którą barwisz świat dokoła…
W nasze serca wskrzesza radość…
Za co ci chylimy czoła!
JAKO PIERWSZE
Nie ma to jak nasze śliwy…
To pionierki w naszych sadach…
Kwitną jako jedne z pierwszych…
Taka jest już ich… zasada!
A… że jest ich odmian mnóstwo…
Kwiaty też się różnią nieco…
Od różowych… po biel śnieżną…
W naszych sadach barwą kwiecą!
Tę okazję oczywiście…
Nie przegapią pszczoły miodne…
Mają nektar… mają pyłek…
Zimą wiec nie będą głodne!
A gdy silny wiatr zawieje…
I potrząśnie gałęziami…
Płatki kwiatów… jak śnieg zimą…
Zawirują nad drzewami…
MAJ I ŻYCIE
Miesiąc maj… miesiącem życia…
Serce z duszą idą w tany…
Oczy błyszczą… krew się burzy…
Maj miesiącem zakochanych!
Wiemy o tym doskonale…
Nikt natury nie oszuka…
Nikt nie musi nas nic uczyć…
Na nic zda się tu nauka!
Bo wystarczy wstać o brzasku…
I na spacer wyjść do parku…
W drzew koronach ptaki nie śpią…|
Głośno tam jak… na jarmarku!
A co dzieje się w przyrodzie…
Mam na myśli las… zwierzęta…
Cudów nie da się opisać…
One bowiem to… rzecz święta!
Oj ty maju… feromonie
Tyś miesiącem cnej podniety…
Kocham ciebie ponad wszystko…
Żal żeś w roku raz… niestety!
WRÓG CZY PRZYJACIEL
Dziś nie jestem przekonany…
Wrogiem jest czy przyjacielem?…
Temat trudny… dyskusyjny…
Z wami więc się nim… podzielę!
Skoro wielkość ma i symbol…
Ma więc również swoją wartość…
Szkoda… że jest niewidoczny…
Lecz takiego… poznać warto!
Mówią nawet… że to pieniądz…
Można zatem go… oszczędzać…
Nawet trzeba… mówią inni…
Bo cię wkrótce czeka nędza!
Gdyby chociaż… czas miał oczy…
To bym mu pomachał ręką…
I na migi wytłumaczył
To… że wciąż jest nam udręką!
Dręczy nas jak ktoś najgorszy…
Bo pogania nas bez przerwy…
Bywa też… że jest lekarzem…
Goi rany… koi nerwy!
To czy czas jest naszym wrogiem…
Czy też naszym przyjacielem?…
Tego dziś nie rozstrzygniemy…
Wiemy o nim wciąż… niewiele!
–
Wiesław Lickiewicz
Related posts
NASZ PATRONAT MEDIALNY
FESTIWAL LITERACKI „AUTORZY I KSIĄŻKI” – VII edycja
ODCZYTAĆ ŚWIAT. SPOTKANIE Z REPORTAŻEM
RAPORT SENIORAPP 2023 – III EDYCJA
OGÓLNOPOLSKIE WIOSENNE WYZWANIE CZYTELNICZE
APETYT NA ŻYCIE – KONKURS FLEXI.PL
OCENA POTRZEB W ZAKRESIE WSPARCIA DLA SENIORÓW W POLSCE