Temat ten jest pewnie mało znany społeczeństwu Podlasia. Już jadąc z Białegostoku w stronę Sokółki można zaobserwować prace wykopaliskowe i żwirownie.

 

Wypowiadam się jako osoba zainteresowana, ponieważ księżycowy krajobraz na drodze Sokółka – Drahle – Bohoniki nie wróży nic dobrego. Boimy się o Mizar (cmentarz muzułmański), który jest przecież Pomnikiem Historii, a wykopaliska żwirowe mają przebiegać obok.
Kilkakrotne konsultacje z mieszkańcami wsi, właścicielem żwirowni, konserwatorem zabytków, władzami gminy i powiatu nie przyniosły konkretnych rozwiązań.
13 maja 2019 r. na zaproszenie właścicieli Zakładu Produkcji Kruszyw Państwa Rupińskich delegacja Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej Bohoniki, wybrała się do Szumowa. Obejrzeliśmy teren już po rekultywacji. Gdybym nie widziała tego „na własne oczy”, nie uwierzyłabym nigdy. Z wyjaśnień właścicieli dowiedziałam się, że po zakończeniu prac wydobywczych, są zobowiązani do rekultywacji i pierwszego zasiewu. Ponieważ z sentymentu osiedlili się w Szumowie starają się wyjść poza prace obowiązkowe i przekształcają na teren wypoczynkowo – rekreacyjny. Można tam zatrzymać się i po zgłoszeniu spędzić w przepięknej scenerii wolny czas.

Padło też wiele określeń fachowych, bo inwestycja jest ogromna, działa laboratorium i mnóstwo sprzętu, ale jako laik nie chciałabym czegoś przekręcić.
Wizyta ta mocno nas podbudowała i moje pokolenie pewnie nie doczeka się takich widoków, bo działalność firmy na naszym terenie przewidziana jest na długie lata, ale kto wie może dzieci i wnuki będą miały to szczęście.
28 maja na sesji Rady Miejskiej w Sokółce przyjęto uchwałę o utworzeniu Parku Kulturowego w Bohonikach. Może wszystko zaczyna iść w dobrym kierunku?

Zachęcam do obejrzenia teraz terenu przy drodze Sokółka-Bohoniki i uwiecznieniu tego na zdjęciach, bo może za kilkanaście lat zmieni się nie do poznania. Zdjęcia pierwsze to teren obecny przed Bohonikami, następne po rekultywacji w Szumowie.

 

 

 

 

fot. Lila Asanowicz

Lila Asanowicz
Podlaska Redakcja Seniora Sokółka