Wernisaż wystawy akwareli Jolanty Grabowskiej „Synestezja” odbędzie się w piątek, 22 marca, o godz. 17.00 w przestrzeni wystawowej Opery i Filharmonii Podlaskiej przy Odeskiej 1 w Białymstoku. Tytuł wystawy nawiązuje do zjawiska widzenia dźwięków, słyszenia kolorów – kojarzenia ze sobą wrażeń odbieranych przez różne zmysły.

W przypadku obrazów prezentowanych na wystawie przedmiotem są głównie wrażenia słuchowe i związane z nimi emocje. Abstrakcje są odbiciem różnorodnych bodźców, śladami dźwięków muzyki, a także dźwięków dochodzących z otoczenia, jak szum czy hałas. Pierwsze prace Joli Grabowskiej związane z tym tematem powstały w technice wklęsłodruku podczas studiów. Były to grafiki zatytułowane „Impulsy”. Ważną inspiracją dla artystki jest niezmiennie przyroda i jej żywioły – ogień, powietrze i najbardziej chyba – woda. Na wystawie można obejrzeć m.in. ekspresyjne pejzaże na pograniczu abstrakcji, inspirowane zjawiskami atmosferycznymi, takimi jak burze, wichury czy wulkany. Pomimo, że postać człowieka nie jest przedmiotem tych obrazów, to jednak jego natura i emocje są w centrum jej uwagi. W myśl zasady, że człowiek jest częścią przyrody, a jej kondycja dużo mówi o nas samych. Wystarczy się wsłuchać.

– Zbiór obrazów składa się z różnych wątków oraz inspiracji, które przewijały się w mojej pracy przez blisko dziesięć lat – mówi Jolanta Grabowska. – Tą wystawą m.in. powracam do techniki akwareli, którą posługiwałam się najchętniej w okresie nauki w Liceum Plastycznych w Supraślu, gdzie pokazywałam na wystawie dyplomowej cykl akwarelowych pejzaży. Obecnie zestaw przedstawia obrazy, których głównym tematem jest natura, w mniej lub bardziej oczywistej odsłonie – od konkretnych, czytelnych motywów, poprzez elementy abstrakcji organicznej. Przebija się w tym zestawieniu zainteresowanie żywiołami, a także pojawiają się przedmioty, elementy architektury czy też zwierzęta. Nie bez znaczenia na występowanie tych motywów ma to, że wychowałam się otoczona krajobrazem Suwalszczyzny, który na zawsze zakorzenił we mnie miłość do przyrody. Prezentowany zestaw jest jednocześnie kontynuacją śledzenia mechanizmów pamięci – operacji postrzegania, odczuwania, zapamiętywania i wreszcie wspominania. Temu tematowi poświęciłam najwięcej uwagi podczas studiów artystycznych w Toruniu. Pamięć emocjonalna to połączenie pamięci zdarzeń z emocjami. Wspomnienia, poprzez dokonywaną w umyśle syntezę wrażeń, budują obrazy, które pozbawione pierwotnego kontekstu, stają się nową, autonomiczną formą, żyjącą częstokroć własnym życiem. Przenikające się elementy obrazów, momentami zatarte, sąsiadują z czytelnymi motywami, które nie pozwalają jednakże na jednoznaczną identyfikację miejsca i czasu – jak w okruchach pamięci.

Jolanta Grabowska jest absolwentką Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu (dyplom z grafiki warsztatowej w 2005 r.). Urodzona w Suwałkach, związana z Podlasiem (ukończyła Liceum Sztuk Plastycznych w Supraślu). Zajmuje się malarstwem, grafiką, fotografią. Prace jej autorstwa publikowane były m.in. w magazynie „Enigma” – ludzie, sztuka, myśli (nr 36, Warszawa 2016 r.) oraz „Baltas Kambarys” – magazyn klasy kreatywnej, wydawany na Litwie (nr 3, 2017 r.). W 2018 r. brała udział w ponad 30 zbiorowych wystawach w kraju i za granicą, w większości na Litwie, gdzie wielokrotnie uczestniczyła w międzynarodowych plenerach malarskich w Kownie. Ma na koncie 10 wystaw indywidualnych, m.in. w Gdańsku, Wilnie oraz w Brukseli.

Wystawę można obejrzeć codziennie w godz. 9.00 – 17.00 do 30 kwietnia.

(źródło i foto: Opera i Filharmonia Podlaska

opracowanie: Lija Półjanowska

Podlaska Redakcja Seniora Białystok