Literacką Nagrodę Nobla w tym roku otrzymał Norweg Jon Fosse. Jest 120. laureatem tego prestiżowego wyróżnienia.  64-letni twórca został uhonorowany za „nowatorskie sztuki i prozę, które dają wyraz niewysłowionemu”.

Jon Fosse – kim jest?

Urodził się w 1959 roku w Haugesund na zachodnim wybrzeżu Norwegii. W jego bogatej twórczości znajdują się sztuki teatralne, powieści, tomiki poezji, eseje, książki dla dzieci, tłumaczenia (przełożył na język norweski dzieła Franza Kafki, Jamesa Joyce’a i Samuela Becketta). Był jednym z konsultantów literackich norweskiego wydania Biblii z 2011 roku.

Debiutował w 1983 roku książką „Czerwone, czarne”. Jego pierwsza sztuka teatralna, „Nigdy się nie rozłączymy”, została wystawiona w roku 1994. Od lat uważany jest za jednego z najwybitniejszych współczesnych dramaturgów. Na początku był Henryk Ibsen, następnie nie było nic, a teraz mamy Jona Fossego – napisał o nim niemiecki tygodnik „Die Woche”. Ale jego proza również cieszy się coraz większym uznaniem.

Określa się go jako  piewcę zwyczajności i samotności, kronikarza zwykłych spraw. Postacie pojawiające się na kartach powieści i dramatów borykają się z emocjonalnym chłodem, nieumiejętnością tworzenia więzi międzyludzkich.

Okładka dzieła „Sztuki teatralne”

W książkach Fossego najważniejszy jest rytm, a opowieści nie snuje wszechwiedzący narrator. To dialogi i czyny bohaterów odzwierciedlają ich myśli i uczucia. Fosse to minimalista słowa – jego postaci mówią mało i często powtarzają swoje kwestie, a akcja utworów przebiega wolno.

Dzieła Norwega przetłumaczono na 50 języków. Doczekał się również ponad tysiąca różnych produkcji teatralnych na podstawie swoich sztuk.

Jon Fosse jest czwartym norweskim laureatem Literackiej Nagrody Nobla –  obok Bjørnstjerne Bjørnsona, Knuta Hamsuna i Sigrid Undset.

Arcydzieło bez kropek

Jon Fosse jest  autorem siedmiotomowej „Septologii”, dzieła, które uważa za swoje opus magnum. W książce nie ma kropek, jest za to niekończący się strumień świadomości.

 Pozornie dzieło rozwija się w nieskończoność, bez przerw, ale formalnie trzyma się razem dzięki powtórzeniom, powracającym tematom i ustalonemu przedziałowi czasowemu siedmiu dni. Każda z części rozpoczyna się tą samą frazą i kończy tą samą modlitwą do Boga – podkreśla Akademia Szwedzka.

„Septologia” opowiada o sprawach najważniejszych: o naturze sztuki, Bogu, przemijaniu, nałogach, miłości i śmierci. I stawia fundamentalne pytania: Co czyni nas tym, kim jesteśmy? Dlaczego prowadzimy takie, a nie inne życie?

Narratorem jest Asle, owdowiały malarz. W pobliżu  mieszka drugi Asle, jego sobowtór, a może cień albo druga wersja tego samego życia? Akcja rozgrywa się w ciągu kilku wypełnionych wspomnieniami i modlitwą dni w okolicach Bożego Narodzenia. Asle pracuje nad obrazem przedstawiającym fioletową linię i brązową linię przecinającą się, tworząc X, który porównuje do krzyża św. Andrzeja. Bohater powieści parafrazuje fragment Ewangelii św. Jana, że świat jest ciemnym miejscem, że boskie światło świeci przez tę ciemność i że ciemność go nie pokona:

To zawsze, zawsze najciemniejsza część obrazu świeci najbardziej i myślę, że może tak być, ponieważ to w beznadziei i rozpaczy, w ciemności, Bóg jest najbliżej nas, ale jak to się dzieje, jak światło, które wyraźnie widzę na obrazie, dociera tam, czego nie wiem i jak to się w ogóle dzieje, Nie rozumiem tego, ale myślę, że miło jest pomyśleć, że może tak się stało, że tak się stało, kiedy nieślubne dziecko, jak to mówią, urodziło się w stodole w zimowy dzień, w Boże Narodzenie, a gwiazda w górze wysłała swoje silne, czyste światło na ziemię, światło od Boga, tak, to piękna myśl, Myślę, że ponieważ samo słowo Bóg mówi, że Bóg jest prawdziwy, myślę, że sam fakt, że mamy słowo i ideę Boga oznacza, że Bóg jest prawdziwy, myślę, że niezależnie od tego, jaka jest prawda, jest to przynajmniej myśl, że można myśleć, to też jest to, nawet jeśli nie jest to nic więcej niż to, ale zdecydowanie prawdą jest, że właśnie wtedy, gdy rzeczy są najciemniejsze, najczarniejsze, wtedy widać światło, wtedy to światło można zobaczyć, kiedy ciemność świeci, tak, i zawsze tak było przynajmniej w moim życiu, kiedy jest najciemniej, pojawia się światło, kiedy ciemność zaczyna świecić, i może tak samo jest w obrazach, które maluję, w każdym razie mam nadzieję, że tak jest …

Jon Fosse w Polsce

Okazuje się, że twórczość norweskiego noblisty nie jest polskiemu odbiorcy całkowicie nieznana. Jego dramaty już od 1997 r. publikowane były w miesięczniku „Dialog”, a w 2005 r. w  przekładzie Haliny Thylbe znalazły się w książce „Jon Fosse. Sztuki teatralne”.

W 2008 r. pisarz odwiedził Polskę.

W pierwszej dekadzie XXI wieku jego dramaty często gościły na scenach polskich teatrów. M.in. w warszawskim Teatrze Na Woli  Izabella Cywińska przygotowała spektakl, łącząc dwie sztuki „Matka i dziecko/Letni dzień”, które pokazują rozpad więzi rodzinnych. Przy okazji premiery powiedziała:

Dramaty Jona Fossego to nie są łatwe czytanki, ani teatr obyczajowy, mówiący językiem, do którego przyzwyczaiły nas seriale. Jego sztuki dotykają najgłębszych ludzkich uczyć i język próbuje temu sprostać. Fosse pisze zrytmizowaną prozą, posługuje się przemiennie językiem wyrafinowanym i potocznym.

W roku 2018 sztuka „Ktoś tu przyjdzie” była wystawiona w Akademii Teatralnej w Warszawie, w reżyserii Katarzyny Łęckiej.

Jon Fosse Drugie imię Septologia I-II

Dzięki wydawnictwu ArtRage pierwsze dwa tomy „Septologii” („Drugie imię. Septologia
I-II”) ukazały się po polsku we wrześniu tego roku.

„Septologia” na pewno wymaga skupienia od czytelnika, ale to nie jest rzecz z gatunku aczytalnych. Przeciwnie, po prostu trzeba mieć trochę czasu i dać się porwać jego frazie w pięknym przekładzie Iwony Zimnickiej

– mówi Krzysztof Cieślik, polski wydawca noblisty.

Próbowałam przybliżyć osobę tegorocznego noblisty, korzystając z informacji, które pojawiły się w przestrzeni publicznej. Na ile to prawdziwy obraz norweskiego twórcy, przekonam się, gdy dotrę do jego utworów („Septologię” mam już zamówioną!).

Na koniec przytoczę jeszcze jeden cytat, dr Aleksandry Wilkus-Wyrwy z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – Fosse to wspaniały pisarz. Jeśli się go nie kocha, to się go komentuje. To też świadczy o jego twórczości.

Właśnie, twórczość Fossego nie musi nam się podobać, ale przynajmniej spróbujmy ją poznać.

Źródła:

Wikipedia, lubimyczytac.pl, dzieje.pl, swiatczytnikow.pl, kultura.onet.pl

Bożenna Krzesak-Mucha
Podlaska Redakcja Seniora