Zima

Mrozi chłodem, co skórę przenika,
biały barwnik po świecie rozlewa.
Zmęczone słońce naturę usypia,
ze snu długo obudzić się nie da.

Odpoczywają stopy leniwe,
w letargu pogrążona wciąż ziemia.
Bicia serca próżno nasłuchiwać,
trwa w bezruchu ułamek istnienia.

Anna Kropiewnicka