foto: pixabay.com

Dary

Kiedy Trzej Magowie wędrują po świecie,
Szukając dzieciny, co Królem zostanie,
Za oknami zima mroźnym śniegiem miecie,
Jak wiatr na pustyni piaskiem wyzłacanym.

Drobinkami lodu gwiazdki najeżone,
Wirującą zorzą lśniąc w słońca przebłyskach, 
Tną ostro policzki  mrozem wyszczypane,
Lecz są takie piękne, że  wytrzymasz wszystko.

Przy nich podarunki przez Mędrców niesione,
Chociaż tak  niezwykłe, rzadko spotykane,
Będą eksponatem w gablotce oszklonej,
O wartości w czasie mitem wyznaczanej.

Mirra i kadzidło w złocie zatopione,
Zostaną symbolem człowieczej próżności,
Gdy na Ziemi będą najbardziej cenione,
Czar natury, wiara, cichy cud miłości…

Jolanta Maria Dzienis
Podlaska Redakcja Seniora Białystok