Legenda głosi, że Duch Gór Karkonoszy ma wiele imion, tak jak wiele różnych postaci może przybierać. W jednej chwili jest gnomem i upiorem, aby w oka mgnieniu stać się pięknym młodzieńcem lub też dobrotliwym starcem, przechadzającym się po karkonoskich lasach. Równie zmienne są nastroje Ducha Gór. Nasz Karkonosz może być wspaniałomyślny i za drobną pomoc odwdzięczyć się, rzucając w turystę złotymi kamieniami, ale może być też mściwy i głupi.

Miejsce na ziemi

Minęło wiele lat, odkąd wyjechałam z pięknego zakątka świata, z Karkonoszy. Zawsze wracam wspomnieniami do długich wędrówek po górskich szlakach, do młodzieńczej radości i miejsca na ziemi, jakie darował mi los.

Kiedy po raz pierwszy przybyłam do Jeleniej Góry, wiedziałam, że to jest moje miejsce na ziemi. Mieszkałam w samym sercu Rudaw Janowickich, które są pasmem górskim położonym we wschodniej części Sudetów Zachodnich i zajmują powierzchnię prawie 90 km².

 

Rudawy Janowickie po wojnie do roku 1947 nosiły nazwę Gór Łomnickich. Na północy, od Gór Kaczawskich, oddziela je dolina Bobru. Od zachodu graniczy z Kotliną Jeleniogórską, od wschodu z Kotliną Kamiennogórską, a od południa, poprzez Przełęcz Kowarską, z Lasockim Grzbietem w Karkonoszach.

Karkonosze przywitały mnie zimnem i zawieją, jakby sprawdzały słuszność decyzji o zamieszkaniu tam, ale hardość aury jeszcze bardziej utwierdzała mnie w dobrze podjętej decyzji. Od tamtego dnia zaprzyjaźniłam się z górami i pokochałam to miejsce.

Czekało na mnie wiele atrakcji, takich jak: Browar w Miedziance, szlak historyczny Miedzianka – Mniszków, Kościół ewangelicki Przemienienia Pańskiego z lat 1748-1750 i wieża widokowa w Radomierzu z przełomu XV/XVI w. Prawdziwą atrakcją były spacery po Rudawskim Parku Krajobrazowym.

Kolorowe jeziorka

Kolorowe Jeziorka są nazywane najpiękniejszym miejscem Rudawskiego Parku Krajobrazowego. Położone są na północnym zboczu Wielkiej Kopy w pobliżu miejscowości Wieściszowice. Na tym terenie rozmieszczone są trzy jeziorka: purpurowe, błękitne i zielone. Niesamowite zabarwienie wody jeziorek stwarza wręcz bajkowy nastrój. Kolor wód jest związany z występowaniem różnych związków chemicznych, a oglądane jesienią, daje niepowtarzalny obraz piękna.

Sokoliki

Przemierzaliśmy szlaki górskich cudów, wchodziliśmy na Sokoliki, gdzie trenują taternicy, podziwialiśmy widoki roztaczające się ze szczytów skalnych na Dolinę Bobru, Kotlinę Jeleniogórską, Karkonosze i Góry Kaczawskie. Sokoliki, czyli góry Sokole, to malownicza część Rudaw Janowickich w Sudetach. Miejsce szczególnie znane wspinaczom skałkowym.

Trenowało tam wielu himalaistów, w tym pierwsza Polka i Polak na szczycie Mount Everestu Wanda Rutkiewicz, czy zdobywca Korony Himalajów Jerzy Kukuczka.

Rudawy Janowickie mają magiczną moc przyciągania turystów ceniących ciszę, piękno i harmonię przyrody. Są przyjazne zarówno dzieciom, jak i seniorom. Zachęcają łagodnymi stokami, przyjaznymi podejściami do skalnych punktów widokowych, oraz zabezpieczającymi barierkami.

Wędrówki bliższe i dalsze

Jeszcze kilka miesięcy temu dziarsko wędrowałam bliskimi mi ścieżkami, wdrapywałam się na skałki, podziwiałam widoki złotej górskiej jesieni. Łagodny klimat z podzwrotnikowymi masami wilgotnego i ciepłego morskiego powietrza, napływającego przez cały rok znad Morza Śródziemnego i Azorów oraz podzwrotnikowe kontynentalne suche i ciepłe powietrze, napływające znad Afryki, Bliskiego Wschodu i Europy południowo-wschodniej, sprzyja ludziom z różnymi schorzeniami, począwszy od chorób reumatycznych, łącznie z chorobami układu oddechowego i układu krążenia.

 

Nieraz przebywałam w zabytkowym schronisku Szwajcarka u podnóża Krzyżnej Góry, które wybudowane w stylu tyrolskim, stoi w niezmienionej postaci od roku 1823 i jest jedynym całkowicie drewnianym schroniskiem w Sudetach. Robi naprawdę duże wrażenie zarówno swoją elegancją, jak i prostotą.

Rudawy Janowickie to bardzo magiczne miejsce, jeszcze niezadeptane przez turystów, którzy, na całe szczęście, wolą masowo ciągnąć w wyższe pasma górskie. Najpiękniej wyglądają jesienią, gdy liście bukowe nabiorą intensywnej żółtej lub pomarańczowej barwy. Mają w sobie tajemnicę i klimat.

Duch gór

Odwiedzam stare szlaki, kiedy tylko mogę, bo kto raz gościł w Rudawach Janowickich, zawsze tam chce wracać. Każdy kamyk znaleziony na szlaku przynosi turyście szczęście a niektóre z nich są bardzo drogocenne, wykorzystywane w celach leczniczych czy jubilerskich.

Z perspektywy czasu widzę, że Duch Gór jest dobrotliwym i wspaniałomyślnym starcem, przechadzającym się po Karkonoszach, który szczerze zaprasza na swoje ścieżki, ale biada turystom aroganckim i pyszałkowatym.

Autorem prezentowanych zdjęć jest Pan Marian Bochynek, nierozłącznie związany z regionem jeleniogórskim, przewodnik wycieczek sudeckich, alpinista, krajoznawca, grotołaz, przyrodnik i artysta fotografik, któremu składam podziękowanie za nadesłanie prac do mojego artykułu (bochynek-przewodnik-sudecki.pl).

Jolanta Falkowska
Podlaska Redakcja Seniora Białystok