Małomiasteczkowe szczęście

Tego dnia moje szczęście ma smak
Ciastka zjedzonego
W Złotej  kawiarence
W czerwcową słoneczną sobotę w Tykocinie

Miasteczko zachwyca spokojem
Mimo gwaru zwiedzających,
Przycupnięte tuż przy chodnikach
Stare domy drzemią, zatopione we wspomnieniach

Siadamy  na ławce na placu przed kościołem
Granitowa kostka lśni w słońcu, oświetlając kwiaty na klombach
Z kościoła dobiega piękny śpiew chóralny
Zamykam oczy i jestem w niebie

Obok mnie siedzi piękna dziewczyna
Bliska mojemu sercu od lat
Dobra, radosna, pełna młodości i miłości,
Którą się ze mną chętnie dzieli, to Przyjaciółka

Węzełki życia

Linia życia podobno ukryta
Jest w wewnętrznej stronie dłoni
Mówią, że u jednych jest długa,
A inni, niestety mają  krótszą

Wielkość dłoni nie ma znaczenia
Ważna jest symetria nitki życia
Na rysunku ręki, najlepiej, jeśli jest
Prosta i nie ma na niej  supełków

Trudno jest jednak nie dać się zapętlić życiu,
Kiedy utkani z uczuć i marzeń istniejmy
W świecie , który ma tak wiele innych ważnych rzeczy
Do załatwienia, a zdani jesteśmy jedynie na siebie

Mimo to, stale próbujmy wyplątywać się z matni
Pełnej węzłów nierozwiązanych spraw,
Niedomówień, przerwanych w pół zdania rozmów,
Braku odwagi do powiedzenia słów prawdy

Nie odkładajmy niczego na później
Węzełki, z czasem  będą bardziej zadzierzgnięte,
A nam, może zabraknąć siły i czasu na ich rozwiązanie,
Bowiem splątana nić życia, często się niespodziewanie rwie.

Maria Heller
Podlaska Redakcja Seniora Białystok