poznałem Poetkę
–
wysłałem
do niej słowa swoje –
przystojnych brunetów
skrzętnie ubranych
w garnitury rymów
–
słowa grzecznie czekały
w poczekalni skrzynki mailowej
na jej odpowiedź
–
Ona przyjęła
zaproszenie do dialogu
i odesłała śliczne,
w rymowanych sukniach,
słowa młode
z ust Jej płynące
rytmicznie poruszające
swoimi zgłoskami
–
ach, jak kusiły mnie
by odpowiedzieć,
by objąć je wpół
i tango słów rozpocząć
–
taki był początek mojej
znajomości z nią,
–
z Poetką
–
a słowa nasze po dziś dzień
tańczą niekończące się
coraz bardziej rytmiczne
tango słów
–
słów pisanych,
choć często tak
niewypowiedzianych
–