Listopad to czas na dynię. Pochodzi ona z Ameryki Środkowej i południowych stanów USA. Uprawiano ją już w czasach starożytnych.

Bogata jest w witaminy A, E, K, C, B6 i minerały takie jak wapń, potas, żelazo, magnez, cynk, fosfor i sód. Zawarty w niej beta-karoten zapobiega chorobom nowotworowym. Spożywanie dyni zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwory żołądka, piersi, płuc czy jelita grubego. Jest więc warzywem nie tylko odżywczym ale i leczniczym.

Dynia to także główny symbol święta Halloween. Wydrążoną i podświetloną od środka ustawia się ją na oknach lub w drzwiach domów.

W ogrodzie moich rodziców nie mogło zabraknąć dyni. Uprawiano ją co roku. My, dzieci, najbardziej czekaliśmy na pestki. To był nasz rarytas. W moim dorosłym życiu dynia stała się warzywem, które często króluje na stole. Proponuję Państwu sprawdzony przeze mnie przepis na zupę krem.

Oto przepis:

1,5 kg dyni
2 marchewki
1 pietruszka
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
2 litry bulionu drobiowego lub warzywnego
1 szklanka śmietany
4 łyżki masła (czosnkowego lub ziołowego)
sól, pieprz i imbir do smaku

Cebulę posiekać, czosnek przecisnąć przez praskę. Marchew, pietruszkę i dynię pokroić w kostkę. W garnku lub na głębokiej patelni rozgrzać masło, zeszklić w nim cebulę i czosnek. Następnie dodać dynię, marchew i pietruszkę. Smażyć 4 minuty. Potem zalać gorącym bulionem. Gotować aż warzywa będą miękkie. Po ugotowaniu przestudzić i zmiksować. Jeszcze raz zagotować, doprawić imbirem solą i pieprzem. Można doprawić śmietaną lub jogurtem. Zupę posypać uprażonymi pestkami z dyni.

Smacznego!

(foto: Lija Półjanowska i pixabay)

Lija Póljanowska
Podlaska Redakcja Seniora Białystok