Najszczęśliwsza trzynastka
Jest w moim życiu trzynastka,
co w serca sam środek wrasta,
która to już od dzieciństwa
nieznana wpierw, a najbliższa.
–
Mam tych trzynastek i więcej,
co przynosiły mi szczęście.
lecz jedna z wszystkich najdroższa:
tabliczka-numer domostwa.
–
Mieszkałam pod tą trzynastką.
Choć los po głowie nie głaskał
– kochałam owe siedlisko;
zostało mi to do dzisiaj…
–
By wciąż powracać od nowa,
i ślady przodków całować.
Siadać wśród swoich bezpiecznie,
sławić tę skrawek po wieczność.
–
Kadłubówka, 15 lipca 2022
Piękno przydrożne
tu piękno przydrożne
też zachwycić może
kwiatuszkiem maleńkim
– stokrotką z piosenki
–
i bluszczem na płocie
lub koszyczki w złocie
jednej nieznajomej
rośliny w ukłonach
–
baldaszki krwawnika
co bielą przenika
zieleń dominując
nie tylko w południe
–
tyciuteńki kwiatek
wyciąga ku światłu
zmierzwioną czuprynę
w barwie koniczyny
–
ja kręcę się w kółko
drogiego podwórka
pieszcząc myśli zbożne
o cudach przydrożnych
–
3 sierpnia 2020, Kadłubówka
Zieleń bez miary
Tutaj zieleń i zieleń bez miary
niczym pozazmysłowe czary.
Czarownicę o zmierzchu w zadumie,
mrok i mgły zieleń wkrótce otulą.
–
czarny bez chociaż jeszcze nie sczerniał,
owoc piękny, lecz nie będę go zbierać
wyrósł sobie pod oknem sypialni,
zimą posłuży zgłodniałym ptakom…
–
rozkrzaczona pod płotem leszczyna
od zarania w przyjaźni z rodziną
ma niewiele dorodnych orzechów,
co już teraz kuszą do grzechu…
–
mikre kwiecie dzikiej jeżyny
się przebija wśród traw plątaniny
może kiedyś cierpkie owoce
jeszcze tutaj spróbować zdążę?
–
łopian wyższy od zabudowań
każde ziele tu zdominował
i udaje że kolce jego
czynią królem podwórka tego
–
25 lipca 2020, Kadłubówka
Wizyty
Wczoraj byli goście mili
czym mogliśmy – ugościli
lecz największy ruch i jazgot
to obecność pieskich istot
–
symetryczne dwie siostrzyczki
zdetronizowana Daisy
dwóch przystojnych kawalerów
z rana smalących cholewki…
–
rwetes piski i gonitwy
w biegu – odpoczynek szybki
po czym miłe bractwo całe
równie szybko… usypiało!
–
dobrze że się rozjechali
nim się całkiem rozpadało
był to bardzo miły dzionek
wśród przyjaciół i znajomych
–
16 lipca 2022, Kadłubówka
dumka przedwieczorna
przycupnąć przedwieczorną porą
przy stoliku pod kasztanowcem
zachód słońca pokontemplować
słuchać świerszcza w pobliskich gąszczach
–
mieć poczucie oddechu ziemi
w obecności swej egzystencji
radość z bycia pomiędzy swymi
jej sensowność i bliskość miejsca
–
bycia w sercu wszystkich wydarzeń
najważniejszych z życia całego…
tu nie szkodzi włos posiwiały
ani zmarszczki co winą… flesza!
–
01.08.2013, Kadłubówka
Radość o poranku
znów o rok starsza w nowe choroby bogata
i coraz trudniej z miejsca stałego wyruszyć
to podwóreczko i kasztanowca parasol
ukoją serce radością napełnią duszę
–
nie ma tu kogoś by pielęgnował te cuda
dzikość się wkrada w każdy najdalszy zakątek
nieokiełznaną fantazją – wolność natury
co ustanawia własny (bo boski) porządek
–
z daleka widzę owoce wiśni na drzewku
błękitne dzwonki ledwo widoczne wśród zielska
wszystko spowite w zieleń soczystą poranka
jakże inaczej budzić się w rodzinnym gnieździe
–
Kadłubówka, 18 lipca 2020
Cuda
Dzikie kwiatki i zioła
dokoła dookoła
– nad cudem pochylona
pozostaję w ukłonach
–
kontemplując ich piękno
chciałoby się przyklęknąć
a natury dziewiczość
każe patrzeć i milczeć…
–
23.07.2022, Kadłubówka
Lato w pokusy bogate
Lato odurza zapachem
zmysłów wybucha tsunami
wabi śpiewaniem ptaków
koloru kwiatów bezmiarem
–
barwy na kwietnej łące
łudzą feerią barw tęczy
motyle w powietrzu drżące
woń miodna upojnie nęci
–
jest aksamitną pieszczotą
barw dźwięków oraz zapachów
i wodzić chce na manowce
więc… zatracajmy się latem!
–
07.07.2022
O pewnym kwiatku w łanie jęczmienia
przywołującym piękne wspomnienia
Gdy czytam: „Jesteś takim chaberkiem w łanie jęczmienia”
– słowa przesłane elektronicznie – pełna zdumienia,
jak niezabudki dane mi wcześniej na urodziny
i nieśmiertelne credo, żeś dla mnie był wtedy wszystkim…
–
Jakże subtelnie, jak uroczyście i jakże słodko
ścisnęło w gardle, na wskroś przeszyło dreszczem tęsknoty.
Świat zawirował w przedziwnym tańcu tamtego czasu:
pieszczotą, śpiewem i wspominaniem ogniska blasku.
–
Kwiatuszek chabru? Taka matrona? Ja… mocno starsza?!
Czy przyjaźń dawna, aby to przyjąć, może wystarczyć?
Tak los wibruje, zatacza koło, w nos mi się śmiejąc
– nobliwa pani o lat czterdzieści cztery… młodnieje!
–
Kadłubówka, 28 lipca 2022
–
Jadwiga Zgliszewska
Podlaska Redakcja Seniora Białystok