Zapraszam Was do przeczytania kolejnej książki Doroty Schrammek pt. Punkt zwrotny *. Autorka mieszka nad Bałtykiem, bardzo lubi Pomorze Zachodnie i w tym regionie umiejscawia akcję swoich powieści. Tym razem przenosi się więc do Trzęsacza. To niewielka, urokliwa miejscowość, która poza sezonem oferuje turystom tak bardzo potrzebny spokój. 

okładka książki

Krystyna i Piotr Biernaccy po przejściu na emeryturę postanowili zaadoptować nieczynny od dawna zabytkowy dworzec kolejowy i uczynić z niego mały pensjonat. Przyjmują gości, reklamują piękno okolicy i tutejsze rękodzieło. Wszystko układa się dobrze do momentu, gdy nadchodzi jesień, a wraz z nią deszcze, wichry i sztormy. Turystów brak, a dzierżawę trzeba opłacać. Rodzinne sprawy dodatkowo się komplikują z powodu trudności mieszkaniowych jednej z córek oraz zbliżającego się porodu. Biernaccy wzywają na pomoc drugą córkę – Weronikę. Co prawda nie mieszka w Trzęsaczu, ale jako informatyczka może pracować zdalnie, natomiast mieszkanie ma zapewnione właśnie na dworcu. 

Jej głównym zadaniem jest publikacja internetowego ogłoszenia, że w okresie zimowym pokoje są do wynajęcia w konkurencyjnej cenie. A wokół cisza i spokój. Weronika, aczkolwiek niechętnie, godzi się na to, chociaż nie spodziewa się żadnej reakcji, bo kto chciałby przyjechać do opustoszałej i sennej miejscowości, gdy kąpiel w morzu i plażowanie są niemożliwe. I tu następuje ogromne zaskoczenie! Szybko przychodzą zgłoszenia i w bardzo krótkim czasie pojawiają się goście.

Teresa, Marzena i Zofia – oto trzy nowe mieszkanki starego dworca. Przyjechały z różnych stron, nie znały się wcześniej, ale w życiu każdej z nich przyszedł taki moment, w którym należy szybko coś zmienić. Problemy osobiste stały się tak przytłaczające, że tylko całkowite zerwanie z przeszłością może wyciszyć umysł i odnaleźć cel w życiu. Przyjechały zdesperowane, zamknięte w sobie, ale pobyt w jednym miejscu powoduje, że są zmuszone spędzać ze sobą sporo czasu. Poznają okolicznych mieszkańców, integrują się, a jednocześnie mają czas na osobiste przemyślenia. Nabierają dystansu do tego, co przeżyły wcześniej. Pomagają sobie, podejmują odważne decyzje, pokonują swoje lęki. I to jest ich punkt zwrotny. Dotyczy to także Weroniki. Ona również zmienia podejście do samej siebie, do innych i przeżywa coś bardzo ważnego.

Książka posiada przede wszystkim pięknie prowadzoną dramaturgię. Zawiera też fragmenty komiczne. Wszystkie postaci, miejsca i sytuacje są opisane bardzo wyraziście.

Każdy z nas niejednokrotnie musiał przewartościować swoje postrzeganie świata, doświadczyć jakiegoś dramatu. I każdy z nas przeżył taki punkt zwrotny, gdy trudne decyzje pozwoliły znów ruszyć do przodu. Pamiętajmy jednak, że w samotności nie zawsze się to udaje i że obecność innych ludzi jest niekiedy nieodzowna.

Polecam tę książkę, bo jak to w powieściach tej autorki się dzieje – jest wiara w człowieka, we wzajemną pomoc i w dobro.

*Dorota Schrammek, Punkt zwrotny, Wydawnictwo: Skarpa Warszawska. Warszawa 2023 

Wiesława Gajda –
współpracuje z Podlaską Redakcją Seniora