Moi rówieśnicy mają różne zainteresowania. Niektórzy wolą je nazywać hobby, pasje. Może to być słuchanie muzyki, czytanie książek, taniec, majsterkowanie, rękodzielnictwo czy dziennikarstwo obywatelskie. A ja po raz pierwszy usłyszałem i zobaczyłem, co to haft diamentowy.
Winna temu moja koleżanka z grupy kabaretowej Kolneńskie Dziewczyny z Plusem – Bogumiła Ranik. 18 stycznia 2024 roku w ramach naszego Uniwersytetu Trzeciego Wieku odbyło się spotkanie i wystawa tej nietypowej, jak dla mnie, twórczości.
– Wszystko zaczęło się niewinnie. Córka wpadła na pomysł nietypowego prezentu gwiazdkowego 2022 roku. Najpierw była ciekawość, zainteresowanie pewną nowością, finalnie pojawiła się pasja zakończona wspomnianym spotkaniem i wystawą – powiedziała Bogumiła Ranik
Takie hobby wymaga ogromnej miłości, cierpliwości, wiedzy, dokładności, wręcz skrupulatności. O wyobraźni plastycznej nie wspomnę.
Podczas spotkania wspomniała, że obraz, który malowała zawierał na przykład 23 tysiące elementów. Na efekt potrzebowała jedynie dwa dni. Trafił się również rekordowy przykład – 120 tysięcy szczegółów. W tym przypadku konieczne były dwa tygodnie. Cała sztuka polega na wyklejaniu kryształków zgodnie z podanym wzorem. Diamenciki należy układać przy pomocy specjalnego aplikatora, który przypomina długopis. Płótno jest pokryte warstwą klejącą, na której należy układać akrylowe kryształki. Nie moim zadaniem jest szczegółowy opis tej techniki. Wystarczy poczytać w internecie.
Pasje bywają różne, ta jednak wymagałaby ode mnie dużych zasobów miłości i cierpliwości. Pamiętajmy jednak, że największym wrogiem człowieka jest samotność. Nigdy nie można dopuścić do takiej sytuacji. Pasje są po to, by nie zamykać się w czterech ścianach, a otworzyć się. Jedną z takich pasji jest haft diamentowy. Spróbuj, może całe życie czekał na ciebie.
Foto Barbara Kordal
Kliknij w poniższe zdjęcie, aby obejrzeć całą galerię zdjęć:
Eugeniusz Regliński
Podlaska Redakcja Seniora Kolno