
_
już nie ma dzikich plaż…
Pani Ireno! Są!
… są mewy, które ósemki kreśliły
błękitem obłoki kuszą, jak wcześniej kusiły
nadal facet wiatrem morskim zachwiany
podpiera nosem słup
gazetę z nowymi wieściami
szarpie bryza
i mokry piasek ze śladem bursztynu
u jego stóp…
jest wiele dzikich plaż
na których bywają bursztyny
niektóre przykrywa mgła
dlatego kręcimy, błądzimy…
jest wiele błędnych plaż
po których bez celu chodzimy
i ta, co obok szła
poszła we mgłę samotnie, tak solo
samotna sucha łza
topiona w kafejce przy molo
i znów …
facet wiatrem zawiany
podpiera nosem słup
a pod jego butami
wczorajsze bursztyny, bursztyny…

jest tyle dzikich plaż
obłoków księżycem przetkanych
nie wszystkie jeszcze znasz
te czyjeś i od tego kogoś
w szale myśli rozchwianych
znajdźmy ślad młodości
i młodość, srebrną młodość…
14.12.2015 r.
Stanisław Szymański